Po półtorej godzinie jazdy jesteśmy w hotelu.
Przydzielają nam nasz apartament. Sypialnia, pokój dzienny, aneks kuchenny z wyposażeniem (co najmniej podstawowym) i TV, łazienka z wc oraz duży taras.
Zwiedzam hotel. Co tu dużo mówic to taki, trochę,kombinat. Kilka budynków , dwa duże baseny, dwa bary, duża restauracja. Wokół zieleń. Tam gdzie się dało posadzic rosną wielkie "bukiety" kwiatów, palmy, jakieś inne roślinki.
Ponadto w kompleksie jest siłownia, pokój zabaw dla dzieci, pomieszczenie z bilardem, sklep.
Z naszego tarasu widok na ocean i plażę przed nim. W nocy będzie słychac szum fal.
Na palmie siadajÄ… papugi i kanarki.
Jeden tylko minus. Pomiędzy nami a plażą i Atlantykiem droga, dwupasmówka.
O 20.00 kolacja. Szwedzki stół. Żarcia w bród. Od koloru do wyboru, dla łakomczucha każdego znajdzie się coś dobrego.
No i te lody.....